Reklama

Kościół

Abp Galbas: czasem Bóg kojarzy nam się z mieszanką księgowej i policjanta

Czasem Bóg kojarzy nam się z mieszaniną okrutnej księgowej i surowego policjanta; tymczasem On jest całkiem inny: dostępny, bliski, zawsze gotowy na spotkanie - mówił podczas mszy św. w uroczystość Narodzenia Pańskiego metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. z okazji uroczystości Narodzenia Pańskiego abp Galbas odprawił w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.

W homilii hierarcha podkreślił, że w czasie Bożego Narodzenia Kościół wzywa każdego człowieka, żeby cieszył się "nie tylko z prezentów i smakołyków, ale z czegoś nieskończenie większego: że jest kochany i odkupiony przez Boga".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"On narodził się w konkretnym Betlejem, w konkretnym czasie, żeby udowodnić ci, że jest Bogiem konkretnym, a nie jakąś mgławicą albo ideologią. Że jest konkretnie przy tobie" - mówił.

"Ciesz się człowieku, że jesteś tak ważny dla Boga, nawet jeśli jesteś nieważny dla innych. Ci inni przeminą, a Bóg pozostanie" - dodał.

Abp Gablas powtórzył za św. Augustynem, że "gdyby na świecie był tylko jeden człowiek, to Bóg zrobiłby to samo specjalnie dla niego - też by się narodził w Betlejem, też by stał się człowiekiem (...), też porzuciłby to, co Mu się należy".

"Jeśli Boże Narodzenie nie jest dobrą i wesołą nowiną, to co nią jest? Jeśli ta maleńka i potężna miłość nas nie wzrusza, to co nas wzrusza?" - pytał.

Jak wyjaśnił metropolita warszawski, Bóg w Jezusie Chrystusie stał się dla nas "dostępny, bliski na wyciągnięcie ręki, zawsze gotowy na spotkanie".

Reklama

"Kiedyś Bóg mieszkał w niedostępnej światłości, a teraz w betlejemskiej szopie. Każdy więc może do Niego przyjść, każdy kto chce; Bóg ma dla nas czas" - mówił.

Dodał, że Bóg w Jezusie Chrystusie "towarzyszy nam w naszej wędrówce". "On jest z nami cały czas (...), w każdym naszym doświadczeniu. Towarzyszy nam w blasku i cieniu, radości i smutku (...). Często nie dostrzegamy jego dobroczynnej, miłosiernej obecności" - stwierdził.

Zdaniem abp. Galbasa "czasem Bóg kojarzy nam się z mieszaniną okrutnej księgowej i surowego policjanta; tymczasem On jest całkiem inny: bliski, jak niemowlę, jak ktoś kto rozbił wśród nas swój namiot".

"Bądźmy świadomi obecności Chrystusa pośród codziennego życia. Jeśli wśród naszych namiotów dostrzeżemy ten Jego namiot, jeśli On będzie zawsze w zasięgu naszego wzroku, naszego słuchu i naszej pamięci, to nic złego z nami się nie stanie. Łatwiej uda nam się wtedy rozróżnić to, co w naszym życiu fundamentalne od tego, co drugorzędne" - zapewnił.

Podziel się cytatem

Według hierarchy, "gdyby Bóg wybudował wielką i potężną świątynię, byłby bardziej widoczny, ale gdy jest w małym namiociku, trudniej Go dostrzec". "A jednak próbujmy Go wciąż oglądać" - prosił.

Nawiązując do słów Ewangelii według św. Jana abp Galbas zaznaczył, że "tym, którzy przyjęli Słowo, dało ono moc, aby się stali dziećmi Bożymi".

"Bóg nie zabiera nam naszych życiowych trudności, nie spłaszcza piętrzących się przed nami problemów, nie uspokaja wiatru trudnych zdarzeń, nie zabiera codziennego zmęczenia (...) ale robi coś znacznie większego. Tym, którzy Mu się powierzają daje siłę, by mimo trudności szli dalej, ku ostatecznej mecie. Tym, którzy go przyjmują daje moc aby się stali dziećmi Bożymi" - powiedział.

Zaapelował do zgromadzonych na Eucharystii, by przeżywali swoje życie "głęboko, refleksyjnie i rozważnie".

"Życie to jednak poważna sprawa. W nowym roku nie spędzajmy czasu ale wypełniajmy czas życiem. Nie dodawajmy lat do naszego życia ale dodawajmy życia do naszych lat" - prosił.

Podziel się cytatem

iżu/ lm/

2024-12-25 19:29

Oceń: +28 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Narodzenie na sprzedaż

„Drodzy klienci, święta to prezenty i radość!”. Ta dość prosto wyrażona zachęta do zakupów pochodzi z tegorocznej marketingowej oprawy w jednej z wielkich sieci handlowych; słowa aksamitnie sączone na podkładzie muzycznym ułożonym z kolęd

Ten sam obłędny rytuał widzimy co roku – szaleństwo zakupów, bo ponoć święta Bożego Narodzenia jak żadne inne temu właśnie sprzyjają. Aby od początku grudnia, jeszcze przed dniem św. Mikołaja ten obłęd świątecznych zakupów rozkręcił się na dobre, spece od reklamy zaczynają kreować bożonarodzeniową atmosferę już miesiąc wcześniej. Gdyby na przeszkodzie nie stał zgoła inny nastrój, wiążący się z dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami, z pewnością choinki i reklamy nawiązujące do „magii świąt Bożego Narodzenia” pojawiałyby się już wczesną jesienią. Spece od sprzedaży tłumaczą to magiczne przyspieszenie: wcześniejsze dekorowanie galerii handlowych to budowanie miłej społecznej atmosfery, która sprzyja dobremu nastrojowi, rodzinnym spotkaniom… Bo, oczywiście, chodzi o to, aby szanowni klienci rozłożyli sobie w czasie koszty „niezbędnych” świątecznych zakupów, a zatem – żeby zdążyli kupić jak najwięcej.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Dziecka Utraconego

2025-11-03 20:54

Ks. Nikodem Rybczyk

Dzień Dziecka Utraconego

Dzień Dziecka Utraconego

Dzień ten obchodzony już ponad trzydzieści lat ma na celu także uwrażliwienie społeczeństwa w podejściu do tak traumatycznego wydarzenia, jakim jest poronienie.

W naszej diecezji wzorem lat ubiegłych w tym dniu w kaplicy cmentarnej na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie odbyła się uroczystość pogrzebowa dzieci nienarodzonych, których szczątki znajdowały się w rzeszowskich szpitalach. Uroczystość rozpoczęła się wspólną modlitwą Zawierzenia Dzieci Zmarłych przed narodzeniem Miłosierdziu Bożemu. Następnie odprawiona została Msza św. pogrzebowa, w której uczestniczyli licznie zgromadzeni wierni, którzy osobiście dotknięci zostali stratą dziecka, jak i ci, którym bliska jest modlitwa w intencji dzieci poczętych a nienarodzonych. W czasie Eucharystii modliliśmy się o miłosierdzie dla wszystkich dzieci, które odeszły przed swoim narodzeniem oraz prosiliśmy w intencji rodziców, o łaskę ukojenia i nadziei, która pozwoli oczekiwać na spotkanie ze swoim dzieckiem w domu Ojca niebieskiego. Po Mszy św. urna z prochami dzieci odprowadzona została do specjalnie przygotowanego grobowca Dzieci Utraconych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję