Reklama

Wiadomości

A mogliście należeć do elity...

Po wyborach prezydenckich w obozie „demokratów” najpierw był szok wymieszany z rozpaczą, później żałoba po wyniku, a teraz nadszedł czas kontrataku.

[ TEMATY ]

felieton

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z jednej strony, tej politycznej mamy negowanie wyniku za pomocą wydumanych nieprawidłowości (narracja ta skupia się na kilku komisjach, pomijając całkowicie nieuczciwe finansowanie kampanii promującej kandydata Koalicji Obywatelskiej, czy nielegalne pozbawienie funduszy partii popierającej jego konkurenta), które podgrzewane jest przez propagandowe w materiały telewizji rządowej w likwidacji, która w kampanii wyborczej otwarcie pracowała dla sztabu Rafała Trzaskowskiego (vide organizacja debaty w Hali Sportowej w Końskich). Z drugiej trwa specyficzna „terapia”, polegająca na pocieszaniu się, że wszystko byłoby pięknie, gdy nie ten motłoch, który nie rozumie (bo nie należy do elity i myśli nie tak, jak powinien) albo nie wie (brakuje dobrego rzecznika rządu, który gdyby tylko lepiej komunikował jak wspaniały jest gabinet Donalda Tuska, to wszyscy byłoby zachwyceni).

To ostatnie podejście tylko potwierdza jak bardzo odrealniony jest obóz rządzący i mimo iż dostał szansę na rachunek sumienia, na odrobinę otrzeźwienia – nie chce z niej skorzystać, brnąc w swój obraz świata, który nie istnieje. To znaczy prezentowany jest codziennie w takich mediach jak TVN, TVP w likwidacji, Gazeta Wyborcza, Onet itp. ale z rzeczywistością ma mniej więcej tyle wspólnego co wolty kandydata na prezydenta RP, którymi chciał zaczarować wyborców. Nie tylko nie udało się, ale wzmocniło obóz prawicowy, bo skoro przedstawiciel środowiska lewicowo-liberalnego założył maskę „prawaka”, to dla ludzi stało się jasne kto od zawsze miał rację w sprawach migracyjnych, zagranicznych, bezpieczeństwa, ideowych i gospodarczych. A skoro mają oryginał i kopię, to wybór był oczywisty i już w I turze było jasne, że prawica to starcie wygrała. Przegrani nie chcą jednak przyjąć ten werdykt do wiadomości i w ramach swojej nierównej walki z rzeczywistością obrazili się na ponad połowę obywateli i snują analizy socjologiczno-psychologiczne pogardą podszyte. Ich foch karmi się poczuciem wyższości nad innymi, w domyśle: gorszymi Polakami, a w najlepszym wypadku nie dość wspaniałymi, tj. nie takimi jak ci światli, obyci, otwarci, tolerancyjni, po prostu europejscy. Jak to się ma do rzeczywistości – wiadomo, wystarczy wspomnieć, że ich jedynym przekazem od lat jest „jeb** PiS”, czyli kwintesencja merytorycznej głębi, szacunku do drugiego człowieka i pluralizmie poglądów.

Czy mogłoby być inaczej? Oczywiście. Wystarczyłoby, żebyś maluczki, nieokrzesany wyborco prawicowy przyjął nasz punkt widzenia, głosował „jak należy” i my byśmy ci wybaczyli wszystko, każdą najmniejszą słomę w bucie. Może i dalej byłbyś klasowo niżej niż my, a nasze eko-przepisy i polityka gospodarcza byłyby gwarancją, że to się nie zmieni, ale za to mógłbyś POCZUĆ SIĘ lepiej, bo mógłbyś mentalnie zapisać się do naszego grona ludzi lepszych. Słuchałbyś nas, oglądał nasze media, zachwycał naszą wspaniałością i to dałoby ci cudowną namiastką, bycia cząstką naszego lepszego wspaniałego świata. Dla ciebie to za mało? O, niewdzięczny!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-06-11 07:38

Ocena: +18 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Majowa jutrzenka

Niedziela szczecińsko-kamieńska 18/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

nabożeństwa majowe

Majowe święta – jest w nich i program, i wskazanie źródeł nadziei.

Pierwsze dni maja to chyba najradośniejsze polskie święta – równocześnie państwowe, narodowe, religijne i – w bonusie – przepięknie wiosenne, z mnóstwem kwiatów i świeżej zieleni. Choć po prawdzie w tym roku trzeba niemało wysiłku, by tę radość w sobie uratować. Niestety, wiele ją gasi… Najpierw pandemia, która nie popuszcza i dla przeciwdziałania rozprzestrzenianiu zarazy każe nam zostać w domach. Dla niektórych – coraz częściej o tym słyszę – wiąże się to nie tylko ograniczeniem wycieczek, ale kwarantanną w domu jednej części rodziny i szpitalem w ciężkim stanie dla drugiej. Niestety, coraz częściej też docierają wiadomości o śmierci tych, których zmogła „korona” lub za późno mogli lub zechcieli się leczyć w innych chorobach. Radość z narodowego święta mącą nasze polskie spory – coraz gwałtowniejsze w formie i liczbie tematów. Obawiam się też, że rzadko są to spory, w których ostatecznym celem jest prawda lub najlepsze wspólne działanie. Wygląda na to, że głównym celem jest zdyskredytowanie, zniszczenie drugiej strony. Nastrój przy tym jest taki, że jeśli w jednej sprawie nie zgadzam się z „przeciwnikiem”, to w żadnej innej też nie mogę przyznać mu racji. Nie mówiąc już o szacunku dla dorobku, choćby najbardziej oczywistego i korzystnego dla wszystkich. No, może wyjątkiem są sportowcy: póki Lewandowski kopie jak kopie, a Stoch skacze jak skacze, to poglądy może sobie mieć jakie chce. Wreszcie święto Matki Bożej Królowej Polski przypomina, że coraz trudniej nam się razem modlić, że nawet w najbliższych naszym sercom środowiskach kościelnych nie brak ludzi i postaw grzesznych. I dużo jest powodów do wstydu.
CZYTAJ DALEJ

Towarzystwo Przyjaciół MWSD

2025-12-10 14:21

ks. Łukasz Romańczuk

MWSD we Wrocławiu

MWSD we Wrocławiu

Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu przypomina o inicjatywie, która swoją inaugurację miała pod koniec 2018 roku. Jest to jedna z odpowiedzi na ciągłe powtarzanie stwierdzeń o “kryzysie powołań”. Towarzystwo Przyjaciół MWSD we Wrocławiu jest okazją, aby przejść z narzekania do działania.

Towarzystwo Przyjaciół MWSD jest formalnym stowarzyszeniem, które skupia wokół siebie osoby chcące wspierać kleryków oraz duszpasterstwo powołań zarówno modlitewnie, jak i materialnie. Jak podkreśla kl. Krzysztof Niemczyk z III roku, dużym problemem jest dziś brak społecznej świadomości tego, czym właściwie jest seminarium i jak wygląda formacja przyszłych kapłanów. – Kiedy mówię, że jestem w seminarium, ludzie często pytają, czy to coś w rodzaju akademika. Coraz mniej osób naprawdę wie, na czym polega nasze życie – zauważa. Idea towarzystwa jest zachęcą do budowania kręgu osób świeckich, które - jak przyjaciele – mają prawo wiedzieć więcej i uczestniczyć w tym, co tworzy jego codzienność.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

2025-12-10 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 41, 13-20 • Mt 11, 11-15
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję