Jak zauważa „New York Times”, biskupi podkreślili, że czują się zmuszeni „zabrać głos w obronie nadanej przez Boga ludzkiej godności”, wskazując na konieczność reagowania na „klimat strachu i niepokoju – wywołany profilowaniem, deportacjami i rozdzielaniem rodzin”.
W dokumencie wyrazili sprzeciw wobec - jak to określono - masowych, niekontrolowanych deportacji. Hierarchowie wyrazili zaniepokojenie z powodu warunków panujących w ośrodkach detencyjnych, braku dostępu do opieki duszpasterskiej oraz przypadków arbitralnych decyzji o utracie statusu imigranta. Według „NYT” biskupi zademonstrowali jedność z papieżem Leonem XIV, który – jak podkreślali – zachęcał do mocnego, jednomyślnego głosu w obronie migrantów. Wcześniej papież otrzymał od bp. Marka Seitza sto listów napisanych przez imigrantów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskupi zaznaczyli, że Kościół „nie może milczeć, gdy godność ludzi w drodze jest deptana”. Kardynał Blase Cupich doprowadził do doprecyzowania fragmentu o deportacjach, co – jak oceniali biskupi – dodało dokumentowi wagi. „To czas, by nie bać się bronić godności ludzi” – tłumaczył. Nowy hierarcha, bp José María Garcia-Maldonado, sam imigrant, dodał: „dla mnie i całej mojej rodziny to ma ogromne znaczenie”.
Reklama
Biskupi formalnie zatwierdzili także zakaz świadczeń w ramach opieki afirmującej płeć (gender-affirming care) w katolickich szpitalach. Podtrzymali wcześniejsze wytyczne, że nie wolno wykonywać interwencji lekarskich mających na celu „przekształcenie cech płciowych ludzkiego ciała”.
Bp Robert Barron przywoływał konieczność zachowania mocnego stanowiska w tej sprawie. Według agencji AP decyzja biskupów spotkała się ze sprzeciwem części środowisk katolickich. Episkopat pozostał jednak jednomyślny w swym przesłaniu.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
