Reklama

Polska

Oko w oko

Czynić dobro

Niedziela Ogólnopolska 3/2016, str. 42

[ TEMATY ]

dobro

Romolo Tavani / Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio tyle dyskusji w mediach, rozmów w naszych domach rodzinnych głównie o tym, co możemy dostać od władzy, od rządu, co dobrego nam dadzą. Pytania i życzenia słuszne – naród wybiera nowego prezydenta, parlament i oczekuje szybkich korzyści. Ale może wypadałoby zapytać siebie, co ja mogę zrobić dobrego dla innych, bo przecież to jest prawdziwa miara człowieczeństwa. – Bogaty nie jest ten, kto ma, lecz ten, kto daje – powiedziała do mnie pani Wiesława Reksa, którą miałam szczęście poznać po projekcji filmu w podwarszawskim Legionowie. W trakcie dłuższej rozmowy dowiedziałam się, jak ona pomaga innym, ile wspaniałych inicjatyw podejmuje razem ze swoją najbliższą rodziną. Uderzyła mnie radość widoczna na jej twarzy, promienność, gdy mówiła o tym, jak zwyczajnie, bez rozgłosu i bez wielkich pieniędzy można pomagać potrzebującym, szczególnie tym, którym duma nie pozwala obnosić się ze swoją biedą. Pani Wiesława sama odnajduje takich ludzi, szczególnie wielodzietne rodziny, samotne matki; organizuje dla nich pomoc, dowozi żywność, odzież, przedmioty gospodarstwa domowego i cieszy się ich radością. A przecież mogłaby jak inni żyć własnymi sprawami, zajmować się swoim sklepem odzieżowym, rodziną, z dala od problemów innych. – Tego nauczyli mnie rodzice, już jako dziecko wspólnie z nimi opiekowałam się biednymi i samotnymi w mojej miejscowości. Tak samo wychowałam swoje córki. Człowiek jest tyle wart, ile dobra uczyni innym – odpowiedziała, gdy zapytałam o motywy i źródło takiego postępowania. Znowu potwierdza się znana prawda, że wszystko bierze początek w naszym domu rodzinnym, który idzie za nami przez całe życie, nawet gdy tego na co dzień nie dostrzegamy. Pani Wiesława zachwyciła mnie najbardziej opowieścią o zjazdach rodzinnych w Klonowej. – Dom z bali drewnianych, zbudowany zaraz po wojnie ciężką pracą rodziców, zapełnia się od lat kolejnymi pokoleniami naszej rodziny. W dzień Przemienienia Pańskiego, 6 sierpnia, ciągną tłumy do naszego historycznego kościoła na coroczny odpust i wtedy organizuję spotkanie całej naszej rodziny. Przyjeżdżają już kolejne pokolenia, cieszymy się sobą. Wymieniamy doświadczenia, wspominamy, wspieramy się wzajemnie – mówiła moja rozmówczyni. Doskonale rozumiem to, o czym mówi pani Wiesława, bo taki był i mój dom rodzinny – pełen gości, ludzi potrzebujących jakiejś pomocy, otwarty dla wszystkich. – Bardzo miło jest nam, gdy wtedy odwiedza nas ks. Kazimierz Kurek, pochodzący właśnie z Klonowej. Znany z pięknych inicjatyw, niesienia pomocy ludziom w potrzebie: powodzianom, ofiarom huraganów, pomysłodawca akcji „Studnie dla Sudanu, Kamerunu” za sprzedaż zebranej makulatury – wszystko to jeszcze bardziej nas upewnia, że warto żyć z myślą o innych.

Czytałam ostatnio książkę o polskim ziemiaństwie na przełomie XIX i XX wieku i tam właśnie dominuje myśl, którą dzisiaj kontynuuje rodzinnie pani Wiesława Reksa. „Zasadą i podstawą bytu narodu jest świadomość i solidarność narodowa. Naród cały jest jak jedna rodzina, która cel ma jeden – miłość Ojczyzny” – pisali w odezwie do narodu polskiego wybitni przedstawiciele ziemiaństwa i szlachty w trudnych latach dla Polski. Ale te wielkie cele narodowe zaczynają się w rodzinie i zależą od naszego życia – od tego, kim i jacy jesteśmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-01-13 08:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Kiciński: święty to ten, który zostawia kawałek dobra w sercach innych

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

dobro

bp Jacek Kiciński

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński CMF

Biskup Jacek Kiciński CMF

Czym jest świętość? Jak ją realizować? Czy Bóg przeznaczył ją dla wszystkich? - Żyjemy tu na ziemi, ale naszą ojczyzną jest niebo - powiedział KAI bp Jacek Kiciński CMF, biskup pomocniczy wrocławski z okazji uroczystości Wszystkich Świętych.

Biskup Kiciński często powtarza swoje powiedzenie: „Jeśli Bóg kogoś do czegoś powołuje, to go sam na drogę pakuje”. I dodaje: „A jeśli człowiek sam się na tę drogę pakuje, to zawsze się w coś wpakuje”. - Zostaliśmy mocą chrztu świętego powołani do świętości. Powinniśmy realizować swoje powołanie w stanie, w którym się znajdujemy. Od nas zależy, jak to zadanie wypełnimy. Myślę że każdy z nas zna osoby, które utraciły łaskę powołania do kapłaństwa czy małżeństwa. Spotkaliśmy takich, którzy zmarnowali powołanie. A Bóg zawsze powołuje nas do świętości. Wyposaża we wszystko to, co jest niezbędne do świętości i szczęścia. Od nas zależy, czy my z tego skorzystamy - tłumaczył duchowny.
CZYTAJ DALEJ

Tramwaj na Jagodno w interesie Świdnicy? Znamy założenia rozbudowy linii kolejowej 285

2025-12-17 13:00

[ TEMATY ]

Świdnica

Wrocław

pociąg

PKP

Linia kolejowa 285

Hubert Gościmski

Przejazd kolejowy na ul. Bardzkiej we Wrocławiu - w perspektywie kilku lat biegnąca w poziomie jezdni linia kolejowa 285 zostanie wyniesiona na widoczny w tle wiadukt towarowej obwodnicy.

Przejazd kolejowy na ul. Bardzkiej we Wrocławiu - w perspektywie kilku lat biegnąca w poziomie jezdni linia kolejowa 285 zostanie wyniesiona na widoczny w tle wiadukt towarowej obwodnicy.

W połowie listopada ogłoszono plan przebudowy wrocławskiego węzła kolejowego. Wśród licznych prac znalazło się przedsięwzięcie, które z jednej strony umożliwi budowę słynnej na całą Polskę trasy tramwajowej, zaś z drugiej – usprawni podróże koleją do stolicy województwa.

Choć linia kolejowa z Wrocławia do Świdnicy przez Sobótkę wróciła na kolejową mapę zaledwie trzy lata temu, patrząc na coraz większe zainteresowanie pasażerów połączeniami na tej trasie, śmiało można mówić o sukcesie. Jednak mieszkańcy południowych osiedli Wrocławia patrzą też na drugą stronę medalu, którą są przejazdy kolejowe zlokalizowane przy najbardziej ruchliwych ulicach w tej części miasta. Dodatkowo jeden z nich – przy ul. Bardzkiej – utrudnia budowę trasy tramwajowej na osiedle Jagodno.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję