Reklama

Człowiek jest BOŻY

Przez dwanaście lat byłem kapelanem w szpitalu. To był czas błogosławiony w tym sensie, że szpital, a konkretnie obcowanie z chorymi wiele mnie nauczyło.
Wśród licznych zdarzeń, które na trwałe utkwiły w mojej pamięci, trzy były szczególne.
Otóż zdarzyło mi się trzy razy zaobserwować sytuacje, które były trudne do zrozumienia.
Patrząc na nie zimnym okiem zarozumiałego racjonalisty, można sądzić, że były po prostu niepojęte

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sytuacje te dotyczyły osób nieprzytomnych, bez świadomości, bez kontaktu, stojących na granicy życia i śmierci. Gdy modliłem się nad tymi umierającymi osobami i odmawiałem modlitwę „Ojcze nasz”, zauważałem ze zdziwieniem – i aż ciarki przechodziły mi wtedy po plecach – że usta tych nieświadomych, nieprzytomnych i bez kontaktu z otoczeniem osób powtarzają słowa Modlitwy Pańskiej razem ze mną. Ci ludzie od jakiegoś czasu nie mówili nic. Lekarze nie dawali nadziei, a tu, w sytuacji medycznej nieświadomości, dziwnie świadomy akt. Dla mnie znaczyło to, że słowa modlitwy, której nauczył nas Jezus Chrystus, były dla tych ludzi bliskie, podstawowe, fundamentalne i zasadnicze – ważniejsze od wszystkich innych. Te akurat słowa zapisały się w miejscu, o którym filozof mówi, że to głębia jestestwa. Był to dla mnie dowód na to, że człowiek jest istotą religijną. Dowód na to, że człowiek jest w swej najgłębszej istocie BOŻY. Że Bóg jest dla człowieka konieczny i to on sam – ja sam – jest największym dowodem na to, że On jest, nie gdzieś hen, daleko, ale bliżej mnie samego, niż ja jestem.

Zabroniona modlitwa

Te zdarzenia przypomniałem sobie, gdy w którejś z zagranicznych gazet przeczytałem, że w Wielkiej Brytanii zarząd jednej z sieci kinowych zabronił emitowania wykupionej już reklamy – zamówionej przez Kościół anglikański i zachęcającej do odmawiania pacierza, do modlitwy – bo padały w niej słowa właśnie tej najbardziej znanej na świecie modlitwy, którą w ten czy inny sposób, w takich czy innych chwilach powtarza ponad dwa miliardy osób. Modlitwy, która tkwi w głębi ich jestestwa.

Jak zareagować?

„Ojcze nasz” „wypowiedziane” ruchem ust umierającego człowieka i „Ojcze nasz” zabronione, bo zbyt chrześcijańskie. Jak to ocenić? Grzmieć? Popukać się znacząco w czoło? Zamilknąć z oburzenia? Skulić się z przerażenia? Zawstydzić się przed Bogiem? Przywdziać włosiennicę w geście pokuty i wynagrodzenia Panu Bogu? Nie wiem, jaka reakcja byłaby najwłaściwsza. Decyzję zostawiam każdemu z Was, drodzy Czytelnicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-03-02 08:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Musimy być gotowi na przyjęcie nowej fali byłych anglikanów

2025-10-30 16:29

[ TEMATY ]

anglikanie

Canterbury

@Vatican Media

Katedra w Canterbury

Katedra w Canterbury

Kościół musi przygotować na przyjęcie nowej fali anglikańskich konwertytów – uważa ks. Michael Nazir-Ali. Przez wiele lat on sam był jednym z najważniejszych biskupów anglikańskich w Wielkiej Brytanii. Postrzegano go nawet jako kandydata na arcybiskupa Canterbury. Przed czterema laty został jednak katolikiem, a następnie kapłanem w ordynariacie dla byłych anglikanów.

Przyznał on, że już teraz można zaobserwować nową falę konwersji. Jego zdaniem Kościół musi się zastanowić, jak zareagować na ten nowy fenomen.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam, byłam u Pana Jezusa i widziałam wszystko...

[ TEMATY ]

świadectwo

stock.adobe.com

Straszny wypadek samochodowy, śpiączka i po miesiącu rozpoczęcie procedury odłączania od aparatury podtrzymującej życie. To początek historii nawrócenia kobiety, która interesowała się czarną magią, wróżbiarstwem, wywoływała duchy, zażywała narkotyki i nadużywała alkoholu. Kobiety, która jedną nogą przekroczyła granicę śmierci i zobaczyła, co jest po drugiej stronie...

Kobiety, która lekarzowi z oddziału intensywnej terapii powiedziała, gdzie chowa wódkę z sokiem pomarańczowym w pokoju socjalnym, ponieważ widziała to spod sufitu, leżąc w śpiączce na OIOM-ie. Jakim cudem? Poznajcie historię Irminy Sosnkowskiej z Poznania.
CZYTAJ DALEJ

2 listopada - Dzień Zaduszny

2025-10-31 16:17

[ TEMATY ]

Dzień Zaduszny

2 listopada

Magdalena Pijewska

2 listopada Kościół katolicki wspomina wszystkich wiernych zmarłych. Dzień Zaduszny to czas szczególnej modlitwy do Boga, by zmarli mieli udział w Chrystusowym zwycięstwie nad śmiercią. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy po śmierci potrzebują oczyszczenia w miłości, czyli czyśćca, który jest "przedsionkiem nieba".

Dogmat o istnieniu czyśćca Kościół ogłosił na Soborze w Lyonie w 1274 r. a potwierdził i wyjaśnił w osobnym dekrecie na Soborze Trydenckim (1545-1563). Dogmat o czyśćcu opiera się na przesłankach zawartych w Piśmie św. oraz na sięgającej II wieku tradycji kościelnej. Duży wkład w rozwój nauki o czyśćcu wniósł św. Augustyn. Dogmat podkreśla dwie prawdy: istnienie czyśćca jako pośmiertnej, oczyszczającej kary za grzechy oraz możliwość i potrzebę modlitwy i ofiary w intencji dusz czyśćcowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję