Zapowiadany przez PO wniosek o wotum nieufności dla rządu jest narzędziem do boju o przywództwo wśród opozycji. Przeciwnicy rządu mają wybierać między Grzegorzem Schetyną a Ryszardem Petru. Nam się nasunęły takie popkulturowe skojarzenia: najsłynniejszym Grzesiem w Polsce był ten Grześ, który szedł przez wieś. Jeśli chodzi o Ryśków, to nie ma konkretnego, poza tym, że wszystkie Ryśki to fajne chłopaki są.
Skalpel i opozycja
Chcąc odwołać min. Jana Szyszko, opozycja zgodnie trąbi, że w Polsce trwa rzeź drzew. Nie wiemy, czy to skutek użycia skalpela przez szalonego chirurga, ale na pewno nadaktywność opozycji.
Dziennikarze dużych polskich mediów: Faktu, Newsweeka i portalu Onet.pl otrzymali instrukcje od zagranicznego właściciela na temat sytuacji w Polsce i w Europie. W instrukcji określono dokładnie, co jest „be”, a co jest „cacy”. Żeby nie chodzili jak dzieci we mgle.
Ludzkie panisko
Po tej instrukcji wybuchł mały skandal, ale zagraniczny właściciel tłumaczył – znowu jak dzieciom – że nie ma w tym nic dziwnego i jest to zupełnie normalne. Nie dodał tylko – z wrodzonej delikatności – że w relacji senior – wasal. Ludzkie panisko.
Akcję ratowniczą podjęto w poniedziałek pod wieczór po zdarzeniu w kopalni Pniówek - przekazał PAP rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, Wojciech Sury. Jak zaznaczył, nie ma dotąd kontaktu z dwoma pracownikami.
- O godz. 17.10 w przodku N-9, na poziomie 830 metrów pod ziemią, doszło do zdarzenia, w wyniku którego utracono kontakt z dwoma pracownikami. W miejscu tym pracowało łącznie 10 górników — ośmiu zostało bezpiecznie ewakuowanych, natomiast z dwoma nadal nie ma kontaktu. Natychmiast po zdarzeniu podjęto akcję ratowniczą - poinformował rzecznik JSW.
Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia.
"W związku z rozwojem działalności fundacji Teobańkologia oraz szeroką skalą jej działań duszpasterskich i medialnych, metropolita wrocławski abp Józef Kupny powołał Komisję ds. zbadania funkcjonowania fundacji.
Akcję ratowniczą podjęto w poniedziałek pod wieczór po zdarzeniu w kopalni Pniówek - przekazał PAP rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, Wojciech Sury. Jak zaznaczył, nie ma dotąd kontaktu z dwoma pracownikami.
- O godz. 17.10 w przodku N-9, na poziomie 830 metrów pod ziemią, doszło do zdarzenia, w wyniku którego utracono kontakt z dwoma pracownikami. W miejscu tym pracowało łącznie 10 górników — ośmiu zostało bezpiecznie ewakuowanych, natomiast z dwoma nadal nie ma kontaktu. Natychmiast po zdarzeniu podjęto akcję ratowniczą - poinformował rzecznik JSW.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.