Reklama

Głos z Torunia

Kopciuszek Miłosierdzia Bożego

W Toruniu staraniem władz samorządowych dokonano aktu nadania imienia Ludmiły Roszko rondu na skrzyżowaniu ulic Łódzkiej i Włocławskiej. To wydarzenie na trwałe wpisało się w karty historii Torunia. Ponadto w Centrum Dialogu Społecznego im. Jana Pawła II odbyła się promocja dziennika duchowego Ludmiły Roszko „Z żywym Bogiem iść przez życie. Zapiski duchowe”

Niedziela toruńska 44/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

rondo

Ludmiła Roszko

Ewa Jankowska

Dr Cecylia Iwaniszewska wyraziła wdzięczność Bogu za dar spotkania z niezwykłą osobą

Dr Cecylia Iwaniszewska wyraziła wdzięczność Bogu
za dar spotkania z niezwykłą osobą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludmiła Roszko, torunianka, córka duchowa bł. ks. Michała Sopoćki, jest ważną postacią dla miasta i polskiego Kościoła. Była współzałożycielką Instytutu Miłosierdzia Bożego oraz jego wieloletnim prezesem. Zawodowo swoje życie związała z geomorfologią jako zasłużona nauczycielka akademicka na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Księżniczka

– Dla ludzi jestem kimś zwyczajnym, niezauważalnym, ale dla Boga jestem księżniczką, jestem kimś niezwykłym, kimś wyjątkowym – mówiła o sobie, nazywając się często „kopciuszkiem Miłosierdzia Bożego”. 14 października podczas spotkania promującego jej książkę ks. Michał Damazyn wyjaśnił, że to określenie „pokazuje specyfikę jej życia w ukryciu, życia osoby świeckiej konsekrowanej”. Nawiązując do tytułu i treści, które znajdujemy w zapiskach duchowych, podkreślił, że Ludmiła Roszko szła przez życie z żywym Bogiem, niosła w sercu Boga wszystkim ludziom. – Dzięki książce „Z żywym Bogiem iść przez życie” mamy dostęp do głębi duchowości osoby niezwykłej – dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ukryty skarb

Reklama

Następnie historyk prof. Wojciech Polak podzielił się ze słuchaczami swoją refleksją na temat torunianki. – Jakie skarby mamy, mieliśmy w Toruniu i o nich nie wiemy, nie pamiętamy. Na szczęście w ostatnim czasie robi się coraz głośniej o postaci Ludmiły Roszko – dodał. Poruszył kwestie historyczne i opowiedział o archiwach sądowych, które członkinie Instytutu Miłosierdzia Bożego przepisywały ręcznie, ołówkami, aby nie zatrzeć pamięci o tej wielkiej kobiecie. Dzięki temu dokumenty zachowały się w archiwum diecezjalnym. Jest to wyraz tego, jak szczególną i ważną osobą była dla swoich najbliższych. – Dawała świadectwo wszystkim, jak powinien żyć i postępować chrześcijanin. To świadectwo chrześcijańskie było czymś najbardziej naturalnym w jej życiu, czymś niezmiernie pięknym. Jej studenci nie wiedzieli, kim ona jest, ale wiedzieli, że jest osobą świętą – przytoczył wspomnienia prof. Polak. Ludmiła Roszko zachowała się w pamięci studentów jako osoba troszcząca się o nich jak matka, dbająca o ich rozwój zarówno intelektualny, jak i duchowy.

Ludka

Dr Cecylia Iwaniszewska opowiedziała o swoich ostatnich spotkaniach z Ludmiłą Roszko oraz o ich wieloletniej przyjaźni. Wspominała, że Ludka do ostatnich chwil była przejęta sprawami rodzinnymi, radosna, otwarta na rozmowy i spotkania. – Nasze wspomnienia o Ludce zostają bardzo pogodne, tak jak dzisiejszy dzień nastraja do wdzięczności Panu Bogu, że mogliśmy spotkać na naszej drodze kogoś tak wielkiego – mówiła. Na zakończenie głos zabrała prezes Instytutu Miłosierdzia Bożego. – Zawsze była prosta, ciepła, wyczuwała najmniejsze detale, kiedy ktoś czegoś potrzebował, zawsze była – dzieliła się z zebranymi wspomnieniami. Podkreśliła, że zostanie ona w pamięci bliskich na zawsze.

Podczas nadania imienia rondu oraz spotkania promującego dziennik duchowy Ludmiły Roszko „Z żywym Bogiem iść przez życie. Zapiski duchowe”, które odbyło się w Centrum Dialogu Społecznego im. Jana Pawła II, były obecne członkinie Instytutu Miłosierdzia Bożego wraz z asystentem kościelnym ks. kan. Andrzejem Piontkowskim.

Pamięć o osobach, takich jak Ludmiła Roszko, nie może zaginąć. Była krzewicielką Bożego Miłosierdzia wśród ludzi. Prowadząc życie proste i pokorne, zawsze przy Bogu, służyła drugiemu człowiekowi. Postać ta powinna inspirować nas do oddania swojego życia całkowicie Panu oraz do dostrzegania potrzebujących osób, nie tylko materialnie, ale też zaniedbanych duchowo. Trwając przy Bogu, możemy prowadzić święte życie i przykładem tego jest życie Ludmiły Roszko. Należy zachowywać pamięć o ludziach, którzy tak wiele wnieśli do historii Kościoła.

2018-10-31 08:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie dał się złamać

Niedziela częstochowska 2/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Częstochowa

rondo

bp Andrzej Przybylski

Rększowice

bp Franciszek Musiel

Archiwum Archidiecezji Częstochowskiej

Bp Franciszek Musiel (1915-92)

Bp Franciszek Musiel (1915-92)

– Upamiętniamy wielkiego obrońcę wiary i prawdy o człowieku – powiedział 23 grudnia w Rększowicach bp Andrzej Przybylski, święcąc rondo Ks. Bp. Franciszka Musiela, który 40 lat temu odprawił w tej miejscowości pierwszą Mszę św. w tzw. bukaciarni.

Moja córka Małgorzata poszła na tę Mszę św. Kiedy wróciła do domu, powiedziała: – Mamy w Rększowicach kościół. To był cud! – wspomina p. Jadwiga. – Bukaciarnia miała małe okna. To była obora, tyle że bez byczków – dopowiadają mieszkańcy Rększowic. – Na początku kościół był daleko, w Konopiskach. Szło się polnymi drogami. Jak zimą napadało, to człowiek był do pasa w śniegu. Pan Bóg chyba chciał, żebyśmy wreszcie mieli kościół blisko – twierdzi p. Wiesława.
CZYTAJ DALEJ

Niepokalana – nasz ideał

Niedziela Ogólnopolska 49/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

Niepokalane Poczęcie

Rycerstwo Niepokalanej

Niepokalana

Francisco de Zurbaran

"Niepokalane Poczęcie", Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Niepokalane Poczęcie, Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Mój przyjaciel powtarza, że Kościół co rusz popełnia błędy. Nie powinien np. ogłosić dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. „Dogmat – tłumaczy – dotyczy mojego zbawienia, a ta maryjna prawda nie ma nic wspólnego ze mną. Wiąże się tylko ze zbawieniem Maryi”.
Przyjaciel nie zna nauki Kościoła. Nie wie, że zapatrzeć się w Niepokalane Poczęcie to odkryć siłę, która pcha ku niebu, że zapragnąć być jak Niepokalana to stanąć na drodze wypełnienia największej tęsknoty, która mieszka w ludzkim sercu. Nie wie, że ten dogmat jest potrzebny do zbawienia

Być czystym i niewinnym. Mieć oczy, które widzą dobro. Serce, które nie rozumie pokus. Być całym utkanym z myśli Boga i w swej duszy nosić Jego obraz... Każdy z nas tego pragnie.
CZYTAJ DALEJ

Poruszająca modlitwa bp. Artura Ważnego przed kopią Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej

2025-12-09 11:12

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Diec. Sosnowiecka

„Cała Polska usłyszała o grzechu, który rósł także na tej glebie przez lata (…). Dlatego ja, pasterz tej diecezji, staję dzisiaj na czele tego korowodu zgorszenia, wstydu, gniewu, złości i złośliwości, aby osłonić mój Boży lud” - mówił bp Artur Ważny podczas peregrynacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w Mostku.

W ceremonii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny bp Artur Ważny przewodniczył Mszy świętej inaugurującej peregrynację Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii pw. NMP Częstochowskiej w Mostku. W czasie liturgii wygłosił poruszającą modlitwę z przeprosinami i słowami wsparcia dla osób skrzywdzonych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję