Reklama

Dzieciątko Praskie z Arenzano

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Europie najbardziej znanym wizerunkiem Dzieciątka Jezus jest z pewnością figurka Praskiego Dzieciątka, znajdująca się w kościele Karmelitów Bosych w czeskiej Pradze. Dzieciątko Praskie odbiera cześć także w innych miejscach. Jednym z nich jest sanktuarium w Arenzano, maleńkim portowym miasteczku nieopodal Genui we Włoszech.

Powstanie sanktuarium

Kult Dzieciątka Jezus w Arenzano ma swoje początki w 1900 r. Wówczas w niewiele lat wcześniej wybudowanym kościele karmelitańskim został umieszczony niewielki obraz Małego Pana Jezusa. Od razu zaczęła się szerzyć cześć Dzieciątka. Po dwóch latach obraz zastąpiono figurką Dzieciątka, bardzo podobną do tej z czeskiej Pragi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rosnący napływ czcicieli Dzieciątka spowodował, że postanowiono wybudować większy kościół, w którym Praskie Dziecię będzie mogło przyjmować wiernych i obdarzać ich swymi łaskami. Budowę rozpoczęto w 1904 r. W 1908 r. ukończona już była dzwonnica, na której zawisły cztery dzwony. Największy z nich ofiarowano Dzieciątku Jezus i opatrzono inskrypcją: „Ojcowie Karmelici Bosi ofiarowali mnie Dzieciątku Jezus z Pragi, abym swoim dźwiękiem głosił Jego chwałę, tak żeby wszyscy znali i wielbili Boskie Dzieciątko Jezus, Boga i Człowieka; żeby zesłało Ono na nich deszcz swych łask”.

Reklama

Sława Dzieciątka wkrótce dotarła do Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty Pius XI, zafascynowany rozszerzaniem się czci Bożego Dziecięcia w Arenzano, ufundował i pobłogosławił złotą koronę, wysadzaną brylantami i małymi diamentami. 6 września 1924 r. watykański sekretarz stanu uroczyście nałożył ją na główkę Małego Pana Jezusa. Cztery lata później kościół Karmelitów Bosych w Arenzano został podniesiony do godności bazyliki mniejszej i oficjalnie zostało w nim zatwierdzone sanktuarium Praskiego Dzieciątka Jezus.

II wojna światowa

Od samego początku u Praskiego Dzieciątka w Arenzano wierni wypraszali wiele najróżniejszych łask. Zdarzały się także niezwykle spektakularne, cudowne zjawiska. O jednym z nich ze szczególną wdzięcznością do dziś opowiadają karmelici bosi i mieszkańcy Arenzano.

Otóż w 1944 r., gdy II wojna światowa zmierzała już ku końcowi, Niemcy zaczęli bombardować okolice Arenzano. Kanonada szybko zbliżała się do centrum miasteczka. Wówczas mieszkańcy, którzy trwali na modlitwie u stóp swego Bożego Dzieciątka, prosili Je o ochronę i uroczyście ślubowali, że „jeśli żadnemu z mieszkańców Arenzano nie spadnie włos z głowy, złożą w darze wdzięczności złotą kulę w Jego lewej dłoni”.

W sierpniu 1944 r. przez pięć dni bomby nieprzerwanie spadały na miasto. Zburzone zostały domy, szkoły, zakłady i niewielki kościół parafialny. Kiedy bombardowanie ustało, znaleziono cztery martwe osoby. Nie byli to jednak mieszkańcy Arenzano, lecz obcy, którzy na krótko przed bombardowaniem przybyli do miasta.

Spośród mieszkańców miasteczka nie zginął nikt. Nie było wątpliwości, że stało się tak za sprawą cudownej łaski Dzieciątka Praskiego, królującego w Arenzano. Wdzięczny lud spełnił swoje śluby jeszcze w tym samym roku i w ręku Dziecięcia złożył złotą kulę.

Lata powojenne

Reklama

W 1951 r., z polecenia prowincjała o. Anastasia Ballestrera, przy sanktuarium otwarto Seminarium Dzieciątka Jezus. Także dziś to seminarium kształci wielu młodych pragnących przygotować się do kapłaństwa i życia konsekrowanego.

Od 1971 r. prężnie działa tam także centrum animacji misyjnej.

Dzisiaj sanktuarium Praskiego Dzieciątka Jezus w Arenzano jest jednym z najważniejszych ośrodków kultu religijnego w Ligurii, przybywają do niego rzesze wiernych z całych Włoch i z innych krajów.

2019-01-08 11:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był Jeffrey Edward Epstein?

Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
CZYTAJ DALEJ

Złe decyzje, konflikty, przemoc. Caritas o przyczynach bezdomności i pomocy ubogim

Ponad 53 tys. osób w Polsce nie ma dachu nad głową, a blisko 2 mln żyje w skrajnym ubóstwie. Caritas Polska, z okazji Światowego Dnia Ubogich, zainaugurowała kampanię społeczną, która ma przypomnieć, że za suchymi liczbami kryją się ludzkie tragedie, a kryzys bezdomności może dotknąć każdego.

„Nikt nie planuje życia na ulicy. Nikt nie chce tak żyć. To nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć” – podkreśla Caritas w komunikacie. Organizacja wskazuje, że oficjalne dane o bezdomności są prawdopodobnie zaniżone, a problem przybiera także formy ukryte, jak np. bezdomność młodzieży, nieujmowana w statystykach.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję