Reklama

Kościół

Sądowe nękanie Radia Maryja

Sieć Obywatelska Watchdog Polska od wielu lat walczy z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Subsydiarny akt oskarżenia przeciwko Lux Veritatis to jednak o jeden niebezpieczny krok za daleko.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez ostatnich 5 lat Sieć Obywatelska Watchdog Polska prześladuje Fundację Lux Veritatis. Teoretycznie chodzi o jawność publicznych pieniędzy, ale chyba nie tylko, bo fundacja udzieliła żądanej informacji, co później potwierdził sąd administracyjny oraz, trzykrotnie, prokuratura. Nie zniechęca to jednak aktywistów, którzy zdecydowali się na subsydiarny akt oskarżenia przeciwko członkom zarządu Lux Veritatis. – Po odmowie wszczęcia dochodzenia przez prokuraturę mieli do tego prawo, ale w tym przypadku nie chodzi o jawność środków publicznych, a o sądowy trolling procesowy i zwykłe nękanie. Oczywiście sprawa jest ideologiczna i chodzi tylko o to, by o. Tadeusza Rydzyka posadzić na ławie oskarżonych. Na takiej akcji zbudują swoją popularność i zbiorą więcej pieniędzy – mówi Niedzieli Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

Absurdalne żądania

W sprawę zaangażowało się Centrum Monitorowania Wolności Prasy SDP. Chodzi o przestrzeganie praw człowieka i obywatela w zakresie wolności słowa. – Ilość wynajdywanych przez Watchdog Polska możliwości przeciągania w nieskończoność postępowania prawno-sądowego przeciwko Fundacji Lux Veritatis budzi zdumienie, a skuteczność absurdalnych żądań jest niewiarygodna – uważa dr Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP SDP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Watchdog w procesie domaga się, by sąd zabezpieczył całą dokumentację Lux Veritatis, wszystkie e-maile, telefony oraz komputery, które znajdują się w jej siedzibie. Gdyby do tego doszło, praca Radia Maryja oraz Telewizji Trwam zostałaby sparaliżowana. W ten sposób, bez prawomocnego wyroku sądu, wyciszone byłyby jedne z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce mediów katolickich. – Gdyby się okazało, że fundacje muszą wszystko ujawniać, to mielibyśmy wielkie zagrożenie dla społeczeństwa obywatelskiego. Zastanawiam się czy Watchdog udostępni swoje maile, komputery i telefony, a także protokoły z ostatnich 8 lat. Byłbym bardzo ciekaw takiej transparentności – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski.

Ława oskarżonych

Fundacja Lux Veritatis odpowiadała na wnioski Watchdoga w wyczerpujących pismach i poinformowała o wpływach ze środków publicznych. Aktywiści jednak mnożą kolejne żądania, wykorzystują wszystkie możliwości procesowe, licząc na przychylność sędziów. – Prawnicy z bardzo różnych środowisk zgodnie twierdzą, że ten akt oskarżenia nie ma uzasadnienia i sąd powinien go odrzucić. Tak się nie stało i dlatego uważamy, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna – mówi Niedzieli Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowa Lux Veritatis.

Nie od dziś wiadomo, że Radio Maryja ma w Polsce wrogów, ale to pierwsza taka sytuacja w całej historii toruńskich mediów. Fundacja może być zmuszona do ujawnienia imion, nazwisk, adresów zamieszkania, PESEL-i oraz umów z przedsiębiorcami, a to mogłoby narazić wiele osób na szykany ze strony lewicowych aktywistów. – Gdybyśmy spełnili wszystkie żądania Watchdog Polska, złamalibyśmy prawo o ochronie danych osobowych, m.in. RODO. Za to, że skrupulatnie przestrzegamy prawa, znaleźliśmy się na ławie oskarżonych karnego procesu – podkreśla Kochanowicz-Mańk.

Atak się opłaca

Watchdog Polska w mediach społecznościowych nie ukrywa swoich sympatii politycznych. Atak na Lux Veritatis się opłaca, bo tytuł „Oskarżony: Tadeusz Rydzyk!” przyciąga uwagę. Przy każdej wzmiance o procesie jest prośba o przekazanie 1% podatku lub stałej darowizny.

Efekt już został osiągnięty, bo z roku na rok wpływy Watchdoga szybko rosną. Przez 3 miesiące 2021 r. zebrał z darowizn prawie tyle, ile przez połowę 2020 r. i znacznie więcej niż przez cały 2019 r. Według informacji z BIP, z roku na rok rośnie też wsparcie ze strony Fundacji Batorego, Open Society Foundations George’a Sorosa oraz Sigrid Rausing Trust. Te lewicowe organizacje od lat wspierają ruchy LGBT i proaborcyjne. Główna intencja sądowych ataków na media katolickie jest więc dosyć oczywista.

2021-05-11 13:39

Oceń: +2 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski na Jasnej Górze: budujmy nową rzeczywistość, przeciwko fali pogardy

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Radio Maryja

abp Marek Jędraszewski

Jasna Góra/Facebook

By budować nową rzeczywistość, która będzie jednoznacznym protestem przeciwko fali pogardy, kłamstwa, oszczerstw, nienawiści przenikającej przestrzeń publiczną, zachęcał na Jasnej Górze abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski przewodniczył Mszy św. z udziałem kilkudziesięciu tysięcy uczestników 32. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Dwudniowe spotkanie było czasem wdzięczności za dzieła Radia Maryja, formację religijną i patriotyczną rozgłośni, modlitwy za Kościół i Polskę. Pielgrzymka ta co roku jest jedną z największych przybywających na Jasną Górę.

W homilii abp Jędraszewski przywołując dzisiejsze czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian, w którym apostoł nakreślił dwa style życia, dwa porządki ludzkiego istnienia, podkreślił, że „konsekwencje życia według ciała są jasne: Jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Ale jest też inny styl życia, prawdziwie człowieczy, kogoś, kto wie, że został stworzony na Boży obraz i podobieństwo”. Przypomniał, że różnice między tymi dwoma stylami życia są zasadnicze i stanowią granicę podziału na świat chrześcijański i niechrześcijański, a niekiedy wręcz anty-chrześcijański.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław/ Na ulice wyjechał autobus, w którym schronienie znajdą bezdomni

2025-11-03 20:28

[ TEMATY ]

bezdomni

Karol Porwich

W poniedziałkowy wieczór po raz pierwszy w tym sezonie na ulice Wrocławia wyjechał specjalny autobus przeznaczony dla osób bezdomnych. Mogą w nim liczyć na ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Podczas tegorocznej akcji mogą też skorzystać z pomocy medycznej.

Jak poinformowali miejscy urzędnicy w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej, autobus będzie wyjeżdżał na trasy w każdy wieczór o godz. 19.00.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję