Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Kościół odmalowany w Biblii

Kościół jest znakiem i symbolem ocalenia dla całego rodzaju ludzkiego – mówił renomowany biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski w auli Jana Pawła II znajdującej się w bielskim kościele NSPJ .

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wykład „Wierzę w Kościół Chrystusowy. Biblijne obrazy Kościoła” wygłosił 9 marca. Swoją prelekcją nawiązał do hasła nowego programu duszpasterskiego.

Winnica

Winnica Pańska, to pierwszy obraz Kościoła, który przedstawił 9 marca ks. W. Chrostowski. Przypomniał, że w ten symboliczny sposób na kartach Starego Testamentu przedstawiony jest naród wybrany wyprowadzony z niewoli egipskiej i „zasadzony” w Ziemi Obiecanej. Tożsamość dawnych niewolników Bóg zidentyfikował za sprawą Dekalogu, który z racji braku konstytucji państwa Izrael do dziś kształtuje jego status identyfikacyjny. Problem z winnicą polegał jednak na tym, że obok dobrych owoców rodziła również cierpkie. Niestety winnica pierwszego przymierza, mimo że ukierunkowana na Mesjasza, nie poznała Go, gdy przyszedł. To symboliczne zaślepienie kapłan spuentował ewangeliczną przypowieścią o robotnikach w winnicy, którzy bez względu na porę przyjęcia do pracy otrzymali za nią denara. – Sprawiedliwość nie jest ostatnim słowem Boga. Jest nim miłosierdzie – mówił profesor. Chwilę później zacytował Jezusa: „Czy na to złym okiem patrzysz na to, że jestem dobry?”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Owczarnia

Reklama

Owczarnia stała się drugim przykładem na określenie Kościoła. Prelegent przypomniał, że cechą takiej wspólnoty jest wzajemna troska i opieka oraz posiadanie pasterza, który wytycza drogę. – Kościół nigdy nie jest pozostawiony samemu sobie. Nie jest tylko instytucją czysto doczesną i czysto ludzką. Gdyby Kościół był tylko rzeczywistością ziemską, ludzką, to już by go dawno nie było. Minąłby tak, jak mijały imperia, królestwa, potęgi, sojusze polityczne, wielcy władcy. Kościół nie trwa dzięki własnej sile i mocy, lecz tylko dlatego, że ma Pasterza, który go prowadzi i strzeże, wiedzie w określonym kierunku – stwierdzi ks. W. Chrostowski.

Oblubienica

Oblubienica Pana to następny tytuł Kościoła zaczerpnięty z Biblii przez wykładowcę. Według niego rytuał zaręczyn można odnaleźć w Zesłaniu Ducha Świętego, które otwiera wspólnotę wierzących na bieg historii. Jednocześnie współegzystencja z Parakletem sprawia, że ziemski bieg wydarzeń wpisany jest w oczekiwanie na Paruzję – w przyjście w chwale Jezusa Chrystusa. To będzie finał zaręczyn.

Arka

Arka Pana okazała się być kolejnym dookreśleniem Kościoła, jaki otrzymali słuchacze. – Widać na nim Boga, który cierpliwie czeka na nawrócenie. Daje proroków, ostrzeżenia, nauczycieli, którzy wzywają do wyprostowania życia i opamiętania. Kiedy to nie następuje, szanse na ocalenie z wód potopu dostaje biblijna reszta. – Pisarze wczesnochrześcijańscy odnieśli ten obraz do Kościoła. Że Kościół jest jak Arka Boża, która została przez Niego zbudowana, gdy spotykał się ze sprzeciwem ze strony znaczącej części ludu pierwszego przymierza – zauważył biblista.

Świątynia

„Kościół jako Świątynia Boga” – to obraz, którym ks. W. Chrostowski spuentował cały wykład. Swoją narrację biblista zaczął od sportretowania Świątyni Jerozolimskiej, odbywającego się w niej kultu i zasad. Krwawe ofiary, które były w niej codziennością, jak zaznaczył, ustąpiły miejsca symbolicznej pamiątce śmierci Jezusa na krzyżu, która realnie uobecnia się na eucharystycznym ołtarzu. – Już nie istnieje jedna świątynia, która gromadzi członków jednego narodu. Nie ma granic etniczności. Koło siebie modlą się ludzie różnych ras i języków – zauważył prelegent. – Kościół jest świątynią Pana, w której spełniło się przeznaczenie całej rzeczywistości zbawczej Starego Testamentu – podsumował biblista.

Na koniec spotkania ks. W. Chrostowski odpowiadał na pytania. Znalazł też czas na podpisywanie swoich publikacji. Wśród słuchaczy obecny był bp Piotr Greger.

2023-03-21 06:52

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkania biblijne z biskupem

[ TEMATY ]

biskup Roman Pindel

konferencja biblijna

MJscreen

Biskup głosi konferencję biblijną.

 Biskup głosi konferencję biblijną.

Biskup Roman Pindel wygłosił drogą internetową dwie nowe konferencje biblijne.

Pierwsze spotkanie z biskupem zorganizowane przez osoby związane z Centrum bł. Władysława Bukowińskiego w Zagórniku we współpracy z innymi wspólnotami z Podbeskidzia, odbyło się w marcu br. Traktowało o różnych sposobach, sensach, czytania Pisma Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w Marszu Niepodległości

2025-11-08 09:44

[ TEMATY ]

Marsz Niepodległości

Prezydent Karol Nawrocki

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie. „W ubiegłych latach uczestniczyłem w nim jako prezes IPN, a tym roku pierwszy raz wezmę udział w jego obchodach jako prezydent”- napisał w artykule dla portalu „Wszystko co najważniejsze”.

W artykule pt. „Święto wolnych Polaków” prezydent zauważył, że „obchodzone 11 listopada Narodowe Święto Niepodległości, ustanowione na pamiątkę wydarzeń z 1918 roku, to jeden z ważniejszych dni w polskim kalendarzu”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję