Tak wyglądała doroczna pielgrzymka rodziców i dziadków księży oraz osób konsekrowanych, która odbyła się 22 listopada.
Bezpieczna przystań
Pierwszym akcentem była Msza św., której przewodniczył bp Artur Ważny. Kościelne ławy wypełnili ci, którzy od lat towarzyszą swoim dzieciom i wnukom powołanym do służby Kościołowi. Ich obecność potwierdzała, że za każdym powołaniem stoi czyjeś „tak” wypowiedziane dawno temu – w domowych rozmowach, w codziennej pracy, w drobnych znakach miłości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii usłyszeli od biskupa, jak bardzo są potrzebni swoim dzieciom.
– Czy Ty będziesz szczęśliwy? Czy Ty będziesz samotny? – te dwa pytania tkwią w głowie każdego rodzica, którego dziecko wybrało życie w sutannie lub habicie. Kryje się w tym troska, czasem cichy ból – że nie będzie wnuków, że nazwisko wygaśnie, że na starość będzie pusto i cicho. Jesteście tutaj, bo łączy was specyficzna więź – mówił biskup, porównując zgromadzonych do biblijnego pokolenia lewitów i „zaplecza Kościoła” oraz dziękując za obecność i trwanie przy swoich dzieciach.
