Reklama

Świąteczna niespodzianka

Uroczystości 75-lecia parafii w Celestynowie odbyły się pod przewodnictwem abp. Sławoja Leszka Głódzia, ordynariusza warszawsko-praskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nie oczekuję stania na baczność, „ale też i nie całkiem na spocznij”- mówił abp Głódź w parafii w Celestynowie.

To miało być święto Celestynowa. Kościół opleciony kolorowymi proporcami, dekoracje z liści wewnątrz świątyni, i kostka brukowa - dar mieszkańców z okazji obchodów 75. rocznicy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, położonej 15 km za Otwockiem.
Mieszkańcy przygotowywali się do tego dnia od roku. W dżdżystą, zimną niedzielę 10 października miał tu przybyć bp Kazimierz Romaniuk. Okazało się jednak, że Biskup Senior leży w szpitalu, więc do parafii nie przyjedzie. O tym, że obchody uświetni swoją obecnością nowy ordynariusz, abp Sławoj Leszek Głódź, parafianie dowiedzieli się dopiero na Mszy o godzinie 11.00. I z Sumy nie wychodzili z kościoła.
Abp Głódź na widok stojących na baczność pod kościołem pani major i szeregowego, z okolicznej jednostki wojskowej, wyraźnie się rozpromienił. W homilii podkreślił, że wielu ludzi chciałoby widzieć Kościół wyłącznie w wymiarze horyzontalnym - jako instytucję charytatywną, która zajmuje się świadczeniem pomocy ubogim, chorym, bezdomnym. Tymczasem Kościół istnieje przede wszystkim w wymiarze duchowym. Kościół jest wspólnotą ludzi wierzących. Przy okazji rocznic powinniśmy pamiętać o tych, którzy budowali tę wspólnotę przed nami, a dziś, mówiąc językiem wojskowym, odeszli na wieczną wartę. Arcybiskup nawiązał także do działań Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, która ma być żywym pomnikiem dla Ojca Świętego. Zachęcał do jej wspomagania, do dzielenia się z innymi. Zauważył, że nam, żyjącym od wielu lat w spokojnej części świata trudno czasem dostrzec, w jak dobrej sytuacji żyjemy. Widzą i doceniają to zwłaszcza ci, którzy jak Biskup polowy odwiedzili najbardziej zapalne zakątki świata: byłą Jugosławię, Bliski Wschód, Afganistan czy Irak.
Po Mszy Ksiądz Arcybiskup poświęcił tablicę upamiętniającą wszystkich proboszczów służących w celestynowskiej parafii. Przy okolicznościowych podziękowaniach, nawiązując do poprzednio sprawowanej funkcji żartował, że jako nowy ordynariusz, „proboszcz proboszczów” nie oczekuje stania na baczność, „ale też i nie całkiem na spocznij”. Niewątpliwie swoją obecnością dowartościował skromną parafię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy maszyna naprawdę w końcu zastąpi człowieka? Nowości o sztucznej inteligencji już 18 listopada na UKSW w Warszawie!

2025-11-15 15:36

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.

Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
CZYTAJ DALEJ

Premierowi brakuje długopisu

2025-11-15 10:12

[ TEMATY ]

felieton

Prezydent Karol Nawrocki

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sto dni temu Karol Nawrocki stanął w Sejmie, złożył przysięgę i – wbrew przyzwyczajeniom ostatnich lat – nie zaczął swojej prezydentury od wojennego okrzyku, tylko od wezwania do jedności i osobistego przebaczenia. W inauguracyjnym orędziu nie było ani fajerwerków PR, ani łzawych opowieści o własnym życiu. Był za to bardzo konkretny plan: „Plan 21”, mocne akcenty suwerenności, sprzeciw wobec dalszego oddawania kompetencji do Brukseli, wsparcie dla inwestycji strategicznych – od CPK po modernizację armii – oraz zapowiedź naprawy ustroju i pracy nad nową konstytucją do 2030 roku. Do tego diagnoza: lawinowo rosnący dług, kryzys demograficzny, zapaść mieszkalnictwa.

„Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju” – powiedział prezydent. Trudno się z tą diagnozą spierać, nawet jeśli ktoś nie głosował na Nawrockiego. Minęło raptem sto dni i nagle okazuje się, że za wszystkie niepowodzenia rządu odpowiada właśnie on. Koalicja Obywatelska wypuszcza grote-skowy filmik, w którym prezydent zostaje ochrzczony „wetomatem”. Ugrupowanie, którego lider sam przyznał, że zrealizował około 30 procent własnych „100 konkretów na 100 dni” – ale w… 700 dni – teraz chce rozliczać głowę państwa z każdej decyzji. Donald Tusk już tłumaczył obywatelom, że obietnice go nie obowiązują, bo nie dostał „100 procent władzy”, więc trzydzieści procent powinno nam wystarczyć. Problem w tym, że dzień przed zaprzysiężeniem rządu, już po znanych wynikach i podziale mandatów, z sejmowej mównicy w dość butnym tonie te same zobowiązania potwierdzał, trzymając w ręku słynny program.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa zachęca pielgrzymów, by wracali do Ziemi Świętej

2025-11-15 15:49

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Izrael

Palestyna

kard. Pizzaballa

Vatican Media

Łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa oraz kustosz Ziemi Świętej, ojciec Francesco Ielpo w specjalnie nagranym wideo zapraszają pielgrzymów do odwiedzania miejsc związanych z życiem Pana Jezusa - informuje Vatican News. „Pielgrzymowanie jest bezpieczne” — deklarują, zachęcając ludzi do powrotu, aby „okazać bliskość wspólnocie chrześcijańskiej, która wiele wycierpiała”.

Podziel się cytatem - mówi w nagraniu kard. Pizzaballa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję