2 żółtka, 25 dag masła, 25 dag cukru pudru, 25 dag mąki krupczatki, mąka do podsypania formy, 1 żółtko rozbite z wodą (pół na pół), gruby cukier (rafinada) do posypania.
Do ciasta nie dodajemy środków spulchniających.
Składniki wyrabiamy na jednolite, gładkie ciasto - najłatwiej w malakserze (nastawionym na średnie obroty). Formujemy zgrabny wałek - nieco grubszy niż na kopytka - i na godzinę wstawiamy do lodówki.
Wychłodzone ciasto kroimy w zgrabne, cienkie talarki, rozkładamy je na wysypanej mąką blasze, wierzchy smarujemy cienko roztrzepanym żółtkiem, posypujemy cukrem (cukier można lekko docisnąć do ciasta)
i wstawiamy do bardzo gorącego, nastawionego na 220°C piekarnika na 15-17 min. Czas pieczenia zależy od grubości ciasteczek. Zrumienione zsuwamy z blachy i układamy na paterze.
Rada: Ciasteczka można przechować w blaszanym, wyłożonym warstwami pergaminu, pudełku.
Doskonałe do wszystkiego: konfitur, bitej śmietany, owocowo-kremowych deserów, ale najsmaczniejsze - bez dodatków, do filiżanki mocnej, aromatycznej herbaty.
W każdej historii narodowej przychodzi taki moment, w którym trzeba spytać: co by zostało z państwa, gdyby nie garstka ludzi, którzy uparcie stoją tam, gdzie powinien stać mur? I czy mur w ogóle jeszcze by istniał? W Polsce takim murem bywała często kobieta – mądra, nieugięta, kierująca się nie kalkulacją, ale sumieniem. Kobieta, która swoje życie złożyła na ołtarzu wspólnoty, choć inni chętnie widzieli w niej jedynie wygodny cel do bicia. Prof. Krystyna Pawłowicz jest jedną z tych postaci: jedna przeciw wielu, spokojne „nie” tam, gdzie większość wolała udawać, że nic się nie dzieje.
W czasach, gdy siła instytucji była podgryzana w białych rękawiczkach przez europejskie centra nacisku, ona powtarzała jedno: polska konstytucja nie jest ozdobą, lecz granicą. Gdy inni w milczeniu przyjmowali coraz odważniejsze próby podporządkowywania polskich instytucji unijnemu „centrum decyzyjnemu”, ona wskazywała na pozatraktatowe ideologie, które wpychano do europejskiego obiegu niczym niechciane domknięcie systemu – bez pytania, bez zgody, bez wzajemności. Za to wszystko zapłaciła cenę, której nikt nie powinien płacić za obronę fundamentów własnego państwa.
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 10-latki z Gródka (Podlaskie). Pierwsze ustalenia wskazują, że upadła ona w szkole, uderzając głową o podłogę, ale nie została wezwana do niej pomoc medyczna, o wypadku nie powiadomiono też jej rodziców. Dziewczynka zmarła w domu, we śnie.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Dotyczy ono podejrzeń narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia 10-letniej uczennicy przez osobę, na której ciążył obowiązek sprawowania nad nią opieki i nieumyślnego spowodowania śmierci tej dziewczynki.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.