Reklama

Kościół

Benedykt XVI: Kościół został powołany, aby być sumieniem naszych czasów i głosić prawdę Boga

Po długim i owocnym pontyfikacie Jana Pawła II, po 27. intensywnych latach w życiu Kościoła, podczas których świat był świadkiem upadku systemu sowieckiego w Europie i otworzył oczy na inne podobne systemy, co zmuszało do refleksji nad kwestiami ubóstwa gospodarczego i problemami społecznymi, zaczął się czas, w którym zadaliśmy sobie pytanie: co teraz? Odpowiedzią na to pytanie był Benedykt XVI.

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był nie tylko jednym z najbardziej cenionych współpracowników Jana Pawła II, ale przede wszystkim był jego teologiem, punktem odniesienia w kierowaniu Kościołem od końca XX w. do początków XXI w. Kard. Joseph Ratzinger, po ukończeniu 75. roku życia, wielokrotnie prosił o zwolnienie go z obowiązków kurialnych. Ale najwyraźniej Boska Opatrzność dała mu czas, który miał go doprowadzić do przewodzenia Kościołem. A Kościół potrzebował go - człowieka Bożego, wiernego kapłana, łagodnego i wizjonerskiego Pasterza w czasach szybkich przemian. Benedykt XVI uważał, że Kościół został powołany, aby być sumieniem naszych czasów i głosić prawdę Boga, który w Chrystusie puka do serca człowieka.

Reklama

Powiedziałbym, że to oddaje sens, najgłębszy sens pontyfikatu Benedykta XVI, który po nieoczekiwanej rezygnacji z urzędu, wyrzekając się posługi Piotrowej, nadal – ani o to nie prosząc, ani nie chcąc tego, był czujnym strażnikiem na murach Kościoła; nie był już tym, który przewodniczył, ale raczej tym, który w modlitwie i refleksji pozostał zawsze sobą - człowiekiem Bożym, zafascynowanym własnym kapłaństwem, biskupem, któremu Pan powierzył misję pokornego pracownika winnicy Pańskiej. Kościół ze względu na swoją wiarę i swoją misję („Wy jesteście światłością świata” [Mt 5, 14]) ma zadanie anamnezy czyli przypominania, pobudzania i odkrywania na nowo roli sumienia w świecie, a jest to powołanie, które nie pochodzi od człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włodzimierz Rędzioch

Rzeczywiście Benedykt XVI stwierdził: „Zawsze jest dla mnie czymś nowym i fascynującym uświadomienie sobie i refleksja, jak właśnie w ten i tylko w ten sposób, poprzez połączenie z prawdą, z Bogiem, sumienie zyskuje wartość, godność i siłę. I dodał, że w obecnym kryzysie jesteśmy świadkami wagi i siły naszej chrześcijańskiej pamięci, a w odniesieniu do roli posługi Piotrowej utrzymywał, że Papież niczego z zewnątrz nie narzuca, lecz strzeże skarbu, którym jest nasza wiara. Dlatego fakt chrześcijański musi być nieustannie broniony przed zagrożeniami ze strony podmiotowości zapominającej o swoich podstawach oraz przed naciskami konformizmu społecznego i kulturowego. Czy te słowa wskazują na brak zaufania? Wręcz przeciwnie, zachęcają nas do refleksji nad pustką, w którą popadamy bez Boga; a Bóg dla Benedykta XVI jest odpowiedzią.

Reklama

Prawda jawi się zatem w sensie filozoficznym i teologicznym jako dar Wszechmogącego dla swego ludu i wpisuje się w to powołanie teologa i magisterium pasterzy. Benedykt XVI bowiem uważał, że w nowej ewangelizacji, o której tak wiele się mówi, nie należy nigdy oddalać się od nawrócenia prowadzącego do prawdy, do Królestwa Bożego, którego centrum jest Jezus Chrystus. Świadomość tej misji oznacza dla Kościoła poleganie na własnej sile sakramentalnej, dynamicznie misyjnej. Jest to zarazem problem antropologiczny, czyli dotyczący każdego mężczyzny i każdej kobiety, i eklezjologiczny, czyli dotyczący całego Kościoła – jego tożsamości i misji.

Benedykt XVI miał pełną świadomość, że historia XX wieku przeprowadziła świat z wymiaru monokratycznego i eurocentrycznego do rzeczywistości pluralistycznej, całkowicie wielobiegunowej. W tym kontekście nawet wartości religijne i moralne uległy wstrząsowi i trzeba się zmierzyć z relatywizmem, który wykluczał wizję teocentryczną na rzecz tzw. demokratycznej, egalitarnej i libertariańskiej, pozbawionej religijnych przesłanek. Sama godność osoby nie była już najważniejsza w kontekście antropologicznym i musiała stawić czoła dyktaturze relatywizmu, radykalnie odmiennej od tej koncepcji, która łączyła człowieka z Bogiem – z Jego Prawem – i Boga z człowiekiem w wolności.

Reklama

W ten sposób koncepcja metafizyczna i chrześcijańska, która ugruntowała się od św. Augustyna, weszła w głęboki kryzys. Benedykt XVI, jako uważny teolog, który studiował i był związany z wizją augustianów przepracowaną przez Newmana, uważał, że relatywizm intelektualny i moralny stanowi realne zagrożenie dla podstaw społeczeństwa. Dlatego odwoływał się do uczciwości intelektualnej i umiłowania prawdy, której trzeba słuchać, bo ona nie wypływa z elokwencji i rozumowania, lecz trzeba ją świadczyć nawet za cenę bycia wyśmiewanymi lub marginalizowanymi. W tym sensie chrześcijanin proponuje Chrystusa i Jego Ewangelię, która jest sama w sobie źródłem prawdy i ostatecznym fundamentem bardziej sprawiedliwego i bardziej ludzkiego społeczeństwa. W tym wszystkim zawarte jest głębokie dziedzictwo dla Kościoła i dla naszego świata, który potrzebuje wartości oraz dziedzictwa duchowego i moralnego przekazywanego na przestrzeni wieków. W ten sposób świat będzie miał perspektywę światła, aby wkroczyć w przyszłość, która wydaje się ponura i niepokojąca.

Papież stawiał pytanie: Kiedy świat obejdzie się bez etyki odnoszącej się do Boga, kiedy prawda Boża zostanie wymazana z historii, kiedy dominuje zwykła praksologia, a technika lub tzw. sztuczna inteligencja przejmuje rolę punktu odniesienia, co pozostaje człowiekowi? To jest otwarta kwestia, którą – jako nauczyciel – zostawił nam Benedykt XVI. Wiemy, że swoim życiem wskazywał na powrót do Chrystusa, fundamentu i celu. W istocie mówił: Jeżeli w miłości Chrystus stał się świadkiem (przez swoje ziemskie życie, a przede wszystkim przez swoją śmierć i zmartwychwstanie) prawdy, jest główną siłą napędową prawdziwego rozwoju każdego człowieka i całej ludzkości (Caritas in veritate); zatem w niezawodnej nadziei pokazuje nam, że potrafimy stawić czoła trudnej teraźniejszości i męczącej drodze (Spe salvi). To jego dziedzictwo jest pozostaje ciągle do naszej dyspozycji.

Kardynał Fernando - włoski kardynał, dawny nuncjusz apostolski w Iraku, Jordanii i na Filipinach, substytut do spraw ogólnych watykańskiego Sekretariatu Stanu w latach 2007–2011, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów w latach 2011–2019, wielki mistrz Zakonu Rycerskiego Bożego Grobu w Jerozolimie od 2019 r. Wywyższony do godności kardynalskiej w 2012 r.

2023-12-31 14:57

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI przesłał kondolencje ofiarom masakry w Newtown

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

modlitwa

USA

S. SKOWROŃSKI

Ojciec Święty zapewnił o swojej modlitwie i duchowej bliskości z rodzinami ofiar masakry w szkole podstawowej Sandy Hook Elementary w Newtown w stanie Connecticut. Papież za pośrednictwem sekretarza stanu kard. Tarcisio Bertone przesłał telegram kondolencyjny. Duchową pomoc krewnym i przyjaciołom ofiar masakry niosą też księża z miejscowej i okolicznych parafii katolickich. 14 grudnia w wyniku ataku uzbrojonego mężczyzny zginęło tam 27 osób, w tym 20 dzieci między 5. a 10. rokiem życia. Benedykt XVI określił to wstrząsające wydarzenie jako bezsensowną przemoc. Wskazał, że jedynie modlitwa może być dla całej tamtejszej wspólnoty pocieszeniem, aby wesprzeć ją siłą ducha, zwyciężającego nad przemocą, a także przebaczeniem, nadzieją i miłością, pozwalającymi na pojednanie. Brian Wallace, rzecznik prasowy diecezji Bridgeport, na której terenie znajduje się Newtown, poinformował, że jedyna parafia katolicka w tym miasteczku – pw. św Róży z Limy – aktywnie udziela pomocy, pocieszając nieopodal miejsca tragedii krewnych ofiar. Na miejscu był już krótko po informacji o masakrze proboszcz wspólnoty ks. prałat Bob Weiss, do którego dołączyli inni kapłani. Do akcji pomocy włączyli się także kapelani z miejscowych placówek medycznych. „Nasi kapelani w szpitalach spotykają się z ludźmi. Są na miejscu robiąc co mogą, by pocieszyć pogrążone w smutku rodziny oraz tych, którzy mimo dobrych wieści o swych bliskich, są kompletnie wstrząśnięci tym, co się zdarzyło” – mówi rzecznik w rozmowie z agencją katolicka CNA. Administrator diecezji Bridgeport ks. prał. Jerald A. Doyle zapewnił, że katolicy tej diecezji modlią się za wszystkich, których dotknęła ta tragedia. „Jesteśmy głęboko zasmuceni, wstrząśnięci tą niewyobrażalną tragedią, i jesteśmy sercem z całą społecznością Newtown” – dodał. 14 grudnia o godz. 19 amerykańskiego czasu sprawowana była Msza św. za ofiary masakry w parafii katolickiej w Newtown.
CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem, z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów, jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Nie mniej jednak w tym dniu udajemy się z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich, przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty, zapalając ten "płomyk nadziei", wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu Ojca Niebieskiego. Kościół w tym dniu oddaje cześć tym wszystkim, którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką.
CZYTAJ DALEJ

Święci podnoszą nasze oczy ku górze

2025-11-01 21:28

Marzena Cyfert

Bp Jacek Kiciński prowadził modlitwę na cmentarzu św. Wawrzyńca

Bp Jacek Kiciński prowadził modlitwę na cmentarzu św. Wawrzyńca

– Uroczystość Wszystkich Świętych to jedna z najpiękniejszych uroczystości w życiu Kościoła, ponieważ wskazuje nam na perspektywę Nieba – mówił bp Jacek Kiciński w kościele św. Wawrzyńca we Wrocławiu.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy św. w uroczystość Wszystkich Świętych i poprowadził modlitwę na cmentarzu św. Wawrzyńca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję